Na stronie

"PIEKARY MNIEJ ZNANE" - 04.02.2025

Pan dr Dariusz PIETRUCHA – nauczyciel historii, jeden z wykładowców na Fakultecie Historycznym naszego Uniwersytetu, przygotował dla miłośników tego szkolnego przedmiotu prelekcję z prezentacją na temat: „Piekary mniej znane...”. Wehikuł czasu przeniósł Słuchaczy o 6.000 lat wstecz ; w tym 4000 lat przed naszą erą. Według badań archeologicznych pierwsze ślady człowieka pojawiają się na ziemi piekarskiej , jak wskazują odkrycia ok.v4000 lat przed naszą erą, jednak pierwszą osadę na tych terenach datują dopiero na wiek XII przed Chrystusem. Plemiona tam żyjące zajmowały się wytopem rudy żelaza. Przekaz źródłowy pojawił się dopiero w roku 1277. Znajduje się w nim informacja o utworzeniu parafii rzymskokatolickiej w Kamieniu. Powstaje tam drewniany kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja, który został poświęcony w 1318 roku. Do tej parafii dołączają Piekary, zwane wówczas PECARAMI oraz Dąbrówka. Większość terenów porastała rozległa puszcza, która stanowiła naturalną zaporę i żywienie dla mieszkańców. Okres Średniowiecza , a szczególnie jego wiek XIV, przyniósł ze sobą wiele zmian. Odkryte złoża cennego kruszca żelaza, były powodem przybywania do Piekarlicznych osadników. Zaludniają oni tereny na północy wykarczowanej puszczy, gdzie powstawała osada, nosząca nazwę SZARLEJ, sięgającej aż pod Bytom. Nazwa wsi wg KS. Konstantego Damrota z roku 1896 zgodnie z legendą w jęz. polskim od słowa SZARY, SZAREK imieniem jednego z górniczych duchów, zaś historyk Jan Drabina w 2000r. uznał, że od demona zwanego Szarlenem. Osadnictwo pradziejowe sięga prawdopodobnie kultury łużyckiej. Pierwsza wzmianka o Szarleju pochodzi z roku 1534. Czynne liczne szyby kopalni rud żelaza , metali nieżelaznych to: Wilhelmine, Otto, Szarlej, Nowa Helena.

Powstają więc kopalnie galwaniczne, największe w tym czasie w Europie. Na uwagę zasługuje również fakt, że 25 lutego1919 roku zawiązało się tu gniazdo POLSKIEGO TOWARZYSTWA OLIMPIJSKIEGO na Górnym Śląsku. W roku 1920 liczyło 265 członków. Pan Prelegent jeszcze raz wrócił do czasów XV wieku, bowiem w roku 1477 Piekary wraz z częścią Bytomia kupuje Jan z Zierotyna, potem Ernest Mrakot Luźnierski. Na tych terenach powstaje pierwsza Szkoła ludowa, w której pracował Aleksy Graba z Akademii Krakowskiej. Władcy Piekar to : Jan Dobry z Opola, Jan II książę Bytomski, Jan Opolski i Jerzy Brandenburski. Następuje gwałtowny rozwój Szarleja i Piekar. Powstają szyby, wzrastają dochody z komory celnej. Ale ten czas rozkwitu zahamowała zaraza zwana „czarną śmierciąoraz najazd husytów. Ciekawym elementem historii Naszej miejscowości było znalezienie monet rzymskich w osadowych wykopaliskach. Na przestrzeni wielu lat przez osady przechodziła tak zwana „droga rzymska,” której szlak prowadził nad Morze Bałtyckie. W II i III wieku naszej ery posuwały się tędy z południa Europy wielkie karawany właśnie nad Bałtyk po kosztowny bursztyn.

W XVII wieku Piekary trafiają w ręce bogata kupca Łazarza Von Donnersmarcka i należą do jego potomków aż do końca pierwszej wojny światowej. Śląskie plemiona - podkreślił Pan Prelegent – ani nie były pochodzenia słowiańskiego, ani celtyckiego. Państwo Wielkomorawskie zagarnęło część Sląska i Małopolski. Wsie służebne na północy należały do Bytomia. Szarlejskie kopalnie rudy cynku i ołowiu zatrudniały tzw. Kopaczy na Kocich Górkach, gdzie pracowali oni na ich wyrobiskach. Mieli do dyspozycji ponad 1.250 maszyn parowych a Bytom 1332 maszyny . Wzmocniło to w dużym stopniu rozkwit górnictwa, a Szarlej stał się jedną z najbogatszych dzielnic. Z Bytomia do Szarleja od Wzgórza Św. Małgorzaty prowadziły 3 szerokie drogi. Słuchacze w czasie przedstawiania tematu prelekcji mogli zachwycać się pięknymi fotografiami prezentacji, które pozwoliły zwiększyć naszą wyobraźnię o nieznanych nam czasach z historii miasta. Pan D. Pietrucha wspomniał również o zaginięciu Broszury z XV w. o Piekarach, która mała zawierać bardzo cenne informacje z wielu lat historii dziejów Piekar Śląskich. Ogromne oklaski były podziękowaniem za piękny, ciekawy i oryginalny pogląd Pana prof., na sprawy historyczne, które krzewi w swojej nauczycielskiej pracy zawodowej każdego dnia i uwiecznia na stronicach swoich książek. Poszerza tym samym nasze horyzonty myślowe.

DZIEKUJEMY !!!

 

Opracowała : Jadwiga Głogowska

 

*GALERIA